Najnowszy komentarz do ustaw komorniczych mojego współautorstwa

Wojciech Piłat        22 listopada 2019        Komentarze (0)

Jeżeli jesteś z jakichś przyczyn zainteresowany przepisami dotyczącymi komorników i egzekucji komorniczej, to miło mi oznajmić, że już niedługo, bo 13 grudna 2019 r. – nakładem Wolters Kluwer Polska ukaże się publikacja książkowa pt. „Ustawa o komornikach sądowych. Ustawa o kosztach komorniczych. Kodeks Etyki Zawodowej Komornika Sądowego. Komentarz” pod red. M. Świeczkowskiej-Wójcikowskiej i J. Świeczkowskiego.

Mam zaszczyt i przyjemność być współautorem tego komentarza.

Zakres publikacji:

Publikacja zawiera kompleksowe i najbardziej aktualne omówienie ustawy o komornikach sądowych; a także ustawy o kosztach komorniczych; rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ramowego programu aplikacji komorniczej oraz zakresu przedmiotowego szkolenia na aplikacji komorniczej; rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie organizacji i przebiegu aplikacji komorniczej oraz Kodeksu Etyki Zawodowej Komornika Sądowego.

Komentarz uwzględnia również zmiany w egzekucji komorniczej wprowadzone m.in. ustawą z 4.07.2019 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego (nowelizacja KPC) oraz niektórych innych ustaw, rozszerzające zastosowanie doręczeń komorniczych, a także regulaminem urzędowania sądów powszechnych.

komornik egzekucja upadłość

Jestem autorem komentarza do wybranych przepisów części ogólnej ustawy o komornikach sądowych oraz przepisów regulujących kwestie związane z samorządem komorniczym.

Komentarz można nabyć w przedsprzedaży m.in. tutaj: https://www.profinfo.pl/sklep/ustawa-o-komornikach-sadowych-ustawa-o-kosztach-komorniczych-kodeks-etyki-zawodowej-komornika-sadowego-komentarz-przedsprzedaz,122595.html

Serdecznie zapraszam do lektury!

Upadłość – celowo czy umyślnie

Wojciech Piłat        20 listopada 2019        Komentarze (0)

 

upadłość konsumencka

Ustawodawca, choć racjonalny, co rusz funduje nam kolejne łamigłówki i zagwozdki, z którymi musimy na co dzień się borykać. Przy czym nie chodzi tu o czysto akademickie dyskusje, lecz o sprawy, które mają wpływ na ludzkie życie.

Ostatnimi czasy głośno o nadchodzących zmianach w upadłości konsumenckiej i upadłości przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Pisałem o tym na blogu wielokrotnie, m.in. TUTAJ, a także w e-booku i prezentacji dostępnych TUTAJ i TUTAJ.

W uproszczeniu: ogłosić upadłość będzie mógł w zasadzie każdy. Jednak samo ogłoszenie upadłości nie będzie równoznaczne z uzyskaniem zwolnienia z niespłacalnych długów. Umorzenie niespłaconych długów dopiero później i będzie uzależnione od decyzji sądu.

Od czego zależy, czy długi zostaną umorzone, czy też będziesz musiał je dalej spłacać nawet po „przejściu” przez cały proces upadłości?

Najkrócej rzecz ujmując – od tego, na ile przyczyniłeś się do ich powstania.

Sąd będzie ustalał Twoją winę według następującej, jak się zdaje, hierarchii, badając czy:

– zadłużyłeś się celowo

– zadłużyłeś się umyślnie

– długi powstały wskutek rażącego niedbalstwa

– długi powstały wskutek niedbalstwa, ale nie w stopniu rażącym

– długi powstały bez Twojej winy

 

W zależności od „przyporządkowania” Cię do określonej kategorii. Jeżeli zadłużyłeś się celowo – sąd odmówi Twoich umorzenia długów. Jeżeli zadłużyłeś się umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa – sąd zgodzi się na umorzenie pod warunkiem wykonania planu spłaty trwającego od 3 do 7 lat.

Jeśli natomiast Twoje długi powstały wskutek niedbalstwa, ale nie w stopniu rażącym, albo jeżeli długi powstały bez Twojej winy– sąd również zgodzi się na umorzenie pod warunkiem wykonania planu spłaty trwającego maksymalnie 3 lata. Plan spłaty polega na tym, że będziesz miał obowiązek co miesiąc wpłacać pewną określoną przez sąd kwotę. Kwota ta zostanie rozdzielona pomiędzy Twoich wierzycieli, ale w praktyce może stanowić jedynie drobną część Twoich długów.

W wielu sprawach rozróżnienie między „działaniem celowym” a „umyślnością” będzie zapewne kwestią gorącej dyskusji. Dlaczego? To proste. Celowość oznacza brak możliwości umorzenia długów. Natomiast umyślność oznacza, że umorzenie długów będzie możliwe po wykonaniu planu spłaty.

Zastanówmy się więc, jak odróżnić „celowość” od „umyślności”?

W uproszczeniu – w obu przypadkach mówimy o Twojej winie w zakresie doprowadzenia do swojej trudnej sytuacji.

Wina jest pojęciem odnoszącym się do sfery zjawisk psychicznych. Sąd będzie musiał ocenić, co miałeś w głowie – co Cię motywowało do działania. Co chciałeś osiągnąć. Jaki był Twój zamiar.

Winą nie musi być to tylko działalnie – w grę wchodzi także zaniechanie. Np., przed wzięciem kolejnego kredytu powinieneś zastanowić się, czy zarabiasz na tyle dobrze, żeby go spłacać tak samo, jak wszystkie pozostałe. Jeśli tego nie zrobiłeś, dopuściłeś się zaniechania.

Generalnie można mówić o winie umyślnej i nieumyślnej. Przy winie umyślnej sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego zachowania się i przewiduje jego nastąpienie, celowo do niego zmierza  lub co najmniej godzi się na wystąpienie tych skutków.

Przy winie nieumyślnej sprawca wprawdzie przewiduje możliwość wystąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć, albo też nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć powinien i może je przewidzieć.

Jak jednak odróżnić działanie celowe od działania umyślnego? Przecież w potocznym rozumieniu jeśli ktoś działa umyślnie, to jednocześnie działa celowo.

Szerzej na temat będzie mowa w artykule mojego autorstwa, który ukaże się w grudniowym numerze kwartalnika „Doradca Restrukturyzacyjny”. Tytuł artykułu to: „Celowo, umyślnie czy wskutek rażącego niedbalstwa – czyli kilka uwag o doprowadzeniu do swojej niewypłacalności”.

W pięciu zdaniach – co wynika z frankowego wyroku TSUE:

Wojciech Piłat        04 października 2019        Komentarze (0)

Tematem ostatnich dni jest niewątpliwie wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący frankowiczów, wydany w sprawie Dziubak ca. Raiffeisen Bank, C-260/18.

Pozwoliłem więc sobie streścić sens tego wyroku w pięciu (no dobra, sześciu) zdaniach – formie krótkiego artykułu na LinkedIn, dostępnego TUTAJ. 

A moja ogólna ocena jest taka, że wyrok jest dla frankowiczów w miarę korzystny, ale TSUE mógł „pojechać” znacznie ostrzej. Wbrew pozorom w uzasadnieniu wyroku jest kilka podpowiedzi dla banków, jak się bronić w konkretnych sprawach.

PS. O innym wyroku TSUE korzystnym dla frankowiczów i złotówkowiczów jednocześnie – napisałem TUTAJ

 

Lektura na urlop

Wojciech Piłat        05 sierpnia 2019        Komentarze (1)

lektura na urlop

 

Środek wakacji, sezon urlopowy w pełni. Najwyższy czas zatem sięgnąć nie tylko po kolejny komentarz prawniczy czy monografię, ale też po coś lżejszego. Okazja nadarzyła się sama w postaci lektury książki „Powiernik”, autorstwa Franciszka M. Piątkowskiego.

Z Frankiem znamy się jeszcze z czasów wspólnej lubelskiej podstawówki i liceum. Potem kontakt nam się trochę rozluźnił – ale nie na tyle, żebym nie miał okazji zapoznać się z jego debiutem fabularnym.

Nie sugerujcie się tym, że Autor książki jest wziętym lubelskim adwokatem. Wątki „zawodowe” okazjonalnie się co prawda przewijają, ale stanowią jedynie tło dla głównej opowieści. A tą jest historia głównego bohatera, którego liczne cechy wykazują zadziwiającą zbieżność z przymiotami osobistymi Franciszka (poniekąd z imieniem włącznie).

Marek Lichocki na co dzień wiedzie żywot lubelskiego adwokata – o ile w tym zawodzie istnieje coś takiego jak „zwykły codzienny żywot”. Jednak los (Rod? Rodzanice? Strzybóg?) przeznaczył mu coś więcej. Spotkanie z jednym z klientów – tytułowym Powiernikiem – nieodwracalnie zmieni życie nie tylko jego, ale i jego najbliższych. Zaprowadzi go także w miejsca, o których wiedza znana jest dziś jedynie nielicznym, przetrwałe w wierzeniach i legendach z zamierzchłych czasów.

Książka czyta się w zasadzie sama, gdyż akcja toczy się bardzo wartko. Wiedza, jaką Autor, sam zresztą będący rodzimowiercą i żercą (któż to ów „żerca” – odsyłam do książki), posiada o wierzeniach i zwyczajach naszych słowiańskich przodków, jest doprawdy imponująca. Jednak w żaden sposób nie przytłacza, ani też nie odbiera przyjemności z lektury.

Wiele lat temu, kiedy przeczytałem opowiadania H.P. Lovecraft’a, zastanawiałem się, czy stanowią one li tylko wytwór fantazji autora, czy też wybrał on taki literacki sposób na przekazanie nam zwykłym śmiertelnikom wiedzy o istotach i zjawiskach wychodzących poza granice naszego pojmowania.

Co właściwie i ile tak naprawdę chciał nam przekazać Autor „Powiernika” – oceńcie sami.

Książkę można nabyć u samego Autora – choć obecnie trzeba poczekać na czwarty już chyba dodruk.

Przy okazji polecam również jego blog podróżniczo-kulinarny „Enjoy – Trip, Fun, Taste” – choć może więcej hedonistyczno-sybaryckich ciekawostek można wyczytać na profilu FB bloga (jeśli jestem złośliwy, to wyłącznie z zazdrości o ilość doznań, sorry Franek!).

Upadłość konsumencka 2020 – nowy bezpłatny e-book i prezentacja

Wojciech Piłat        22 lipca 2019        Komentarze (0)

Drogi Czytelniku,

jeżeli zastanawiasz się nad oddłużeniem poprzez upadłość konsumencką i nie wiesz, czy lepsze dla Ciebie byłyby obecne zasady, czy też nowe, które niedługo zaczną obowiązywać – to czas na podjęcie decyzji powoli mija.

 

Jak piszą liczni autorzy, zmiany przepisów są tuż tuż:

 

Więcej: Rzeczpospolita – Upadłość konsumencka: łatwiej i szybciej będzie sprzedać majątek i zbankrutować

Czytaj: Rzeczpospolita – Upadłość konsumencka, czyli jak wyjść ze spirali długów

Artykuł: Rzeczpospolita – Lawinowy wzrost bankructw konsumentów

Więcej: Gazeta Prawna – Upadłość konsumencka. Dobre rozwiązanie dla każdego dłużnika?

 

I dla dłużników mają być „wyłącznie na lepsze”:

Całość: Prawo.pl – Łatwiej będzie ogłosić upadłość

I tu: Rzeczpospolita – Upadłości konsumentów będzie jeszcze więcej

 

Ma być szybciej i prościej. Resort sprawiedliwości stwierdza bowiem, że dotychczasowe regulacje umożliwiające ogłoszenie upadłości nie są dość liberalne.

„Zmierzamy do tego, aby upadłość konsumencka była realną szansą powrotu do normalnego życia” – to z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, monitorujący projekt zmian, który w ostatnich dniach został uchwalony przez Sejm (po wprowadzeniu po raz kolejny pewnych zmian).

***

Ja jestem nieco innego zdania.

Wiem – jako prawni-specjalista, pewnie pisząc to, strzelam sobie w stopę – ale rzetelność wymaga szczerej oceny.

Tak – upadłości konsumenckich będzie więcej. Pytanie jednak, czy więcej będzie również umorzeń niespłaconych długów.

Te ilości nie będą się moim zdaniem pokrywały – ponieważ ogłoszenie upadłości konsumenckiej nie będzie już gwarantowało umorzenia niespłaconych długów.

***

Od kiedy nowe przepisy?

Projekt zmian trafi teraz z sejmu do senatu – a wiemy, że parlament i Prezydent potrafią działać zatrważająco szybko.

Zmiany mają wejść w życie 6 miesięcy od dnia opublikowania ustawy. Lekko licząc, pewnie w pierwszym kwartale przyszłego roku.

***

E-book

I najważniejsze.

W związku z planowanymi zmianami przygotowałem całkowicie nową wersję darmowego e-booka dotyczącego upadłości konsumenckiej

(i nie tylko – osoby, które prowadzą lub prowadziły jednoosobową działalność gospodarczą też znajdą tam sporo przydatnych informacji.

Dla wzrokowców – dostępna jest krótka darmowa prezentacja obrazująca różnice między upadłością w 2019 a 2020 roku.

Znajdziecie tam też odpowiedź na pytanie – czy lepiej starać się o upadłość konsumencką teraz, czy w przyszłym roku?

E-booka można pobrać, klikając TU.

A prezentację – TU.

Przypomnijmy, że do tej pory, przez cztery ostatnie lata, z dobrodziejstwa upadłości skorzystało ok. 19.000 osób, a łączna suma ich długów liczona jest już w miliardach.

Życzę owocnej lektury i zapraszam do udostępniania, komentowania i wyrażania opinii.