Wydanie przez Sąd tego wyroku jest już wiadomością publiczną (patrz choćby tu). Ponieważ jednak komunikaty prasowe różnie przekazują jego treść, pozwolę sobie podać kilka precyzujących szczegółów.
Wyrokiem (nieprawomocnym) z dnia 19.04.2013 r. Sąd Okręgowy:
- przyznał wnioskodawcy kwotę 50.000,- zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku
- przyznał wnioskodawcy kwotę 403.531,60 zł tytułem odszkodowania z odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku
- w pozostałym zakresie wniosek oddalił oraz zniósł koszty postępowania
Główne tezy obszernego ustnego uzasadnienia wyroku wygłoszonego przez przewodniczącego SSO Piotra Gąciarka brzmiały następująco:
- co do zasady roszczenia z całą pewnością wnioskodawcy przysługują – czego zresztą prokuratura nie kwestionowała. Bezspornie zatrzymanie było bezpodstawne, tym bardziej, że nie doszło nawet do procesu sądowego.
- stopień pokrzywdzenia wnioskodawcy wskutek nieuzasadnionego zatrzymania Sąd ocenił jako drastyczny. Jego życie uległo całkowitemu załamaniu
- poniesiona szkoda nie wynika z samego faktu pozbawienia go wolności na okres sześciu dni, lecz jest znacznie szersza, wynika wprost z faktu zatrzymania, co spowodowało nieodwracalną utratę reputacji osobistej i zawodowej. Skutki tego wnioskodawca ponosi do dzisiaj
- stopień pokrzywdzenia jest tym bardziej większy z uwagi na medialny charakter sprawy, co spowodowało powszechność informacji o zatrzymaniu i aresztowaniu
- wątpliwości budzić może wypływ informacji do mediów w toku sprawy, działanie w celu jej nagłośnienia w mediach, czego w żaden sposób nie można pogodzić z dobrem śledztwa. Istnieje podejrzenie, że intencją organów ścigania było nagłośnienie medialne sprawy, a informacje te mogły być przekazywane mediom bezpośrednio przez te organy, co nie tylko szkodziło sprawie, ale i zwiększyło uszczerbek wnioskodawcy
- odnośnie kwoty odszkodowania – należy przyjąć, że jedynym powodem utraty pełnionego stanowiska było zatrzymanie. Gdyby nie zatrzymanie, to nawet w innym miejscu pracy wnioskodawca z uwagi na swoje kwalifikacje zarabiałby nie mniej, niż na stanowisku prezesa WNT
- wysokość odszkodowania wynika z pomnożenia kwoty zarobków netto przez okres od dnia zatrzymania do dnia oznaczonego w piśmie aktualizującym wniosek (40 miesięcy)
- wysokość zadośćuczynienia nie jest regulowana żadnymi przepisami, Sąd posiłkował się tu dorobkiem orzecznictwa w tym zakresie, również w sprawach zadośćuczynienia bliskim z tytułu śmierci osób najbliższych. W kontekście powyższego Sąd uznaje za adekwatną kwotę 50.000 zł
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }