Coraz więcej upadłości w 2013 r.

Wojciech Piłat        13 czerwca 2013        7 komentarzy

Już ponad miesiąc temu prognozowano, że obecny rok ustanowi rekord jeżeli chodzi o liczbę ogłoszonych upadłości w naszym kraju.

Z informacji, które do mnie docierają, wynika, że tendencja ta ma niestety charakter wzrostowy. To,  że po raz pierwszy za rządów obecnej ustawy przekroczona zostanie granica tysiąca upadłości w roku, wydaje się już pewne. Pytanie, czy jednocześnie nie zostanie „osiągnięta” bariera 1.500 bankructw?

Pewne jest, że sytuacji nie uzdrowi serwowane nam przez „Najukochańszego Ministra Wszystkich Polaków” uszczelnienie systemu podatkowego. Jak podaje w swoim raporcie prof. Jerzy Hausner, do branż najbardziej zagrożonych obecnie upadłością zaliczają się wszelkiej maści branże „usługowe” ( turystyka, gastronomia, telekomunikacja, usługi finansowe itp.). Spadek konsumpcji wymuszony podatkową koniecznością zaciskania pasa (który to już raz?) z pewnością nie przysporzy przychodów firmom walczącym o przetrwanie w tych dziedzinach działalności.

Jednocześnie przedłużają się prace nad kompleksową nowelizacją prawa upadłościowego i naprawczego. Projekt wciąż nie jest ukończony, a realny termin jego przedstawienia to podobno dopiero przyszły rok.

Smutne, że jak co roku, większość upadłości zakończy się likwidacją firm, zamiast dać im szansę na najkorzystniejszą dla wszystkich zainteresowanych (czyli sensu largo każdego z nas!) opcję, w postaci restrukturyzacji i dalszej kontynuacji działalności.

W czym mogę Ci pomóc?

Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

Jeżeli potrzebujesz indywidualnej płatnej pomocy prawnej, to zapraszam Cię do kontaktu.

Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez PIŁAT i PARTNERZY Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Sp. p. w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 7 comments… read them below or add one }

    Mgda 14 czerwca, 2013 o 08:37

    Witam,
    Taki przypadek: upadł PKS . Zgodnie z ustawą o transporcie drogowym, z mocy prawa wygasa licencja na transport. Tyle, że przewoźnik ma zawarte umowy na transport i nie może od dnia ogłoszenia upadłości,z dnia na dzień przestać wozić, tym bardziej, że nie rozpłynie się także 200 osób,które zatrudnia. Co w takiej sytuacji ?

    Odpowiedz

    Wojciech Piłat 14 czerwca, 2013 o 19:33

    Witam,

    Trudna sprawa, bo pierwsze, co bym doradził syndykowi/zarządcy/upadłemu, to właśnie żeby z dnia na dzień przestał wozić ludzi. Przepis ustawy jest kategoryczny. Wydaje mi się to błędem ustawodawcy, choć ma zapewne na celu dbałość o bezpieczeństwo. Ustawa o t.d. w ogóle nie uwzględnia np. tego, że upadłość może mieć charakter układowy z pozostawieniem zarządu upadłemu. Niemniej wożenie ludzi bez licencji groziłoby „sprawcom” poważnymi sankcjami i osobistą odpowiedzialnością cywilną.

    Odnośnie umów o świadczenie usług transportowych, to pojawia się pytanie czy umowy te nie wygasły z mocy prawa – albo na podstawie art. 102 puin w zw. z art. 750 kc albo na podstawie art. 475 par. 1 kc. Precyzyjna odpowiedź na to pytanie wymagałaby obszerniejszych rozważań. Gdyby nie wygasły, to syndyk może od takich umów odstąpić na podstawie art. 98 puin i chyba powinien tak uczynić ze względów ekonomicznych.

    Jedyna alternatywa, jaka mi się na gorąco nasuwa, to niezwłoczne wystąpienie przez syndyka lub zarządcę o nową licencję, już dla siebie, choć jej skuteczne uzyskanie wydaje się niezbyt prawdopodobne, o ile w ogóle dopuszczalne.

    Oczywiście powyższe okoliczności nie powodują rozwiązania umów o pracę pracowników upadłego. Umowy te najprawdopodobniej zostałyby wypowiedziane.

    Pozdrawiam,

    Wojciech Piłat

    Odpowiedz

    Magda 15 czerwca, 2013 o 00:57

    Dziękuję bardzo za odpowiedź. Szkoda, że nikt z twórców ustawy o transporcie drogowym nie pomyślał, że w interesie wierzycieli jest przecież dalsze wykorzystanie potencjału organizacyjnego i zasobów ludzkich upadłego.

    Odpowiedz

    Wojciech Piłat 16 czerwca, 2013 o 20:17

    Zgadzam się całkowicie!

    Pozdrawiam, WP

    Odpowiedz

    Agata 11 lipca, 2013 o 13:31

    Rzeczywiście coraz więcej można odnotować upadłości. Zainteresowałam się jedną sprawą – ogłoszono upadłość układową, następnie na wniosek syndyka zmieniono postanowienie w przedmiocie określenia upadłości jako likwodacyjną. Postępowanie umorzono, nadano klauzulę wykonalności liście wierzytelności. Do czego tytuł wykonawczy uprawnia wierzyciela w tym przypadku ?
    Pozdrawiam – bardzo ciekawy blog!

    Odpowiedz

    Wojciech Piłat 11 lipca, 2013 o 13:47

    Dziękuję bardzo! Żałuję, że z powodu bardzo dużego obłożenia pracą nie mogę pisać tu tyle, ile bym chciał.

    A odnośnie wyciągu z listy – razem z klauzulą wykonalności jest to tytuł wykonawczy, który pozwala wszcząć egzekucję komorniczą przeciwko byłemu upadłemu. W przypadku umorzenia postępowania upadły nie podlega wykreśleniu z rejestru, a więc wracamy niejako do reguł sprzed upadłości – syndyk zwraca upadłemu dokumentację, majątek itd. Oczywiście sens egzekucji zależy od stanu majątkowego dłużnika.

    Pozdrawiam, WP

    Odpowiedz

    Agata 11 lipca, 2013 o 14:24

    Dziękuję za informację.
    Pracuję 3 lata w kancelarii prawnej, zajmuję się postępowaniem egzekucyjnym ale z prawem upadłościowym nie miałam jeszcze doczynienia 🙂

    Jako studentka 4 roku prawa z checią będę obserwowala nowe wątki 🙂
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz

    Leave a Comment

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez PIŁAT i PARTNERZY Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Sp. p. w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Previous post:

    Next post: